Praga

Hradczany, plac Vaclava, most Karola, knedliczki, trdelniki – to właśnie z tym głównie kojarzy się Praga. I mimo, że to z pewnością atrakcje, które trzeba zobaczyć choć raz w życiu, to warto czasem zobaczyć miasto z mniej oczywistej strony, a że od tego roku można polecieć do stolicy Czech prosto z Poznania, to łapcie nasze tipy na udane tripy ;) 

 

Podobno do Pragi się nie przyjeżdża – do Pragi się wraca. Może coś w tym jest, bo rzeczywiście, to miasto, które wiele osób odwiedziło więcej niż raz w życiu. Bez względu na to, czy wybieracie się tam po raz pierwszy czy nie, warto czasem zejść z utartego, turystycznego szlaku i zobaczyć coś więcej niż najbardziej znane atrakcje. Podpowiemy Wam też, gdzie zjeść w fajnym klimacie. 

Muzeum Zabawek (muzeum hraček) – tak, dobrze czytacie. Powiedzmy sobie szczerze – będąc w Pradze na pewno pójdziecie na Hradczany. Nawet, jeśli nie planujecie zwiedzać zamku (a jeśli planujecie, to przy okazji), to warto zajrzeć do Muzeum Zabawek, o którym jak się okazuje, nie wszyscy wiedzą. 

Jest niewielkie i część osób trafia tam… przypadkiem. A warto, bo płacąc niewiele możecie rozpocząć nostalgiczną podróż do dzieciństwa, nie tylko za sprawą Krecika i innych kultowych czeskich bajek. Ekspozycję podzielono na kilka części, a zwiedzając złapiecie się na uśmiechaniu się i ekscytacji na widok dobrze znanych przyjaciół z dzieciństwa. Są zabawki z lat 60., 70. czy 80., ale też ogromna kolekcja lalek Barbie. Nie brakuje figurek, które z pewnością rozpoznacie – postaci z dawnych bajek Disneya, w tym oryginalne maskotki z „Królewny Śnieżki i siedmiu krasnoludków” wyprodukowane w 1936 roku w Nowym Jorku. Dla dorosłych (także tych urodzonych w latach 90. i później) to podróż do przeszłości, a dla młodszych okazja, do zobaczenia dawnych zabawek i postaci z bajek, na których wychowali się ich rodzice. 

Biblioteka Miejska (Městská knihovna) – dlaczego wysyłamy Was do biblioteki? Bo właśnie tam znajdziecie ciekawą, nietypową instalację z książek, która przypomina tunel lub wir. W jej wnętrzu zamontowano lustro, co daje jeszcze lepszy efekt, gdy spojrzy się w dół. Wejście jest darmowe, a rzeźbę bardzo łatwo odnaleźć. 

A skoro o bibliotekach i książkach mowa, to polecamy Wam też wycieczkę na Strahov. Po pierwsze, to dzielnica, w której turystów jest nieco mniej, a jeśli są, to zwykle w celach pielgrzymkowych, z uwagi na znajdujący się tam klasztor. Choć warto tam zajrzeć z uwagi na dzieła sztuki znajdującej się tam Bazyliki Wniebowzięcia NMP i organy, na których grywał Mozart, to nam chodzi o nieco inne miejsce, ale należące do kompleksu. 

Pomnik Narodowego Piśmiennictwa, to jedna z najpiękniejszych bibliotek świata. Jest najstarszym i najcenniejszym zbiorem w Czechach. Co jednak najbardziej nas w tej przygodzie interesuje, to Sala Teologiczna, która ma bogate, robiące ogromne wrażenie zdobione sklepienie. 

Mówisz „nocne życie w Pradze”, myślisz… no właśnie, zwykle pojawia się w głowie myśl o Moście Karola czy starówce, a my proponujemy wam Rašínovo nábřeží, czyli náplavkę. To bulwar nad Wełtawą, które tętni życiem, szczególnie w sezonie ogródków gastronomicznych. Tu znajdziecie idealny klimat, by coś wypić, zjeść (także na zacumowanych łodziach, które są restauracjami), pogadać czy pobawić się przy koncertach, muzyce Dja lub na żywo czy też innych występach (zarówno oficjalnych w ogródkach gastro jak i tych w wykonaniu streetartowców). Jeśli szukacie miejsca, w którym czas spędzają nie tylko turyści, ale przede wszystkim miejscowi, to właśnie jest ono. 

Cross Club – miejsce niekoniecznie na wieczór z dziećmi, ale jeśli w Pradze jesteście bez nich, to polecamy. Co to takiego? To multikulturowy, mocno międzynarodowy pub, klub, ale co najbardziej przyciąga, to styl, w jakim jest utrzymany. Całość utrzymana jest w industrialno-futurystycznym, a nawet nieco abstrakcyjnym klimacie. Poza opcją „napojową”, to miejsce z muzyką Djów, na żywo, a nawet czasem i… wieczorem poezji. Zdecydowanie polecamy! 

praha

Skoro o gastronomii, to na koniec jeszcze nieco jedzenia – po pierwsze, jeśli macie nocleg bez opcji śniadania i nie macie możliwości przygotowania go sobie w pokoju albo po prostu chcecie zjeść gotowca, to polecamy szukać miejsc oddalonych nieco od turystycznych atrakcji i centrum – szukajcie miejscówek, w których jest więcej Czechów niż przyjezdnych. Taniej, smaczniej i z większymi porcjami (jedzenia i kawy/herbaty!). 

Po drugie – wybierzcie się do Restauracji Vytopna (Výtopna). To chyba najbardziej nietypowe miejsce gastronomiczne w Pradze, bo jest… restauracją z pociągami. Wszędzie zamontowane są miniaturowe tory kolejowe łączące stoliki z barem i kuchnią. Napoje rozwożą… dziesiątki lokomotyw z wagonami. Dzięki odpowiedniemu zaprogramowaniu, dobrze „wiedzą”, do kogo mają podjechać, a gdy wracają, „zbierają” puste szklanki i kufle z mijanych stolików. Ceny są dość przystępne, więc zdecydowanie polecamy – zwłaszcza, że atrakcja bawiła nawet nas, dorosłych, jak dzieci! 

Do Pragi prosto z Poznania można polecieć od 1 kwietnia dwa razy w tygodniu – w poniedziałki i czwartki, więc idealnie, by zrobić mały city break czy też dłuższą wycieczkę. Rezerwujcie bilety, bo naprawdę warto wykorzystać okazję, by szybko przenieś się do stolicy Czech – chociażby po to, by piwo podał Wam wagonik ;)