Larnaka Cypr

Cypr-jedz, kąp się i kochaj!

Czego nam potrzeba, byśmy mogli poczuć się szczęśliwi? Starożytni filozofowie uważali, że stan szczęśliwości osiąga się czyniąc dobro i prowadząc prawe i cnotliwe życie. Cypryjczycy dopowiadają, że wystarczy zanadto się nie przejmować. Swój niezłomny stoicyzm zawdzięczają zapewne naukom Zenona z Kition, który stworzył na wyspie podwaliny tej filozofii. Jeśli chcecie odkryć cypryjską radość życia i spędzić niezapomniane wakacje, od tego roku na wyspę Afrodyty przeniesiecie się w szybki i przyjemny sposób. Z Poznania startują bezpośrednie loty czarterowe na Cypr. Ja po prostu kupiłam wycieczkę w biurze podróży i po kilku godzinach wylądowałam w mieście Larnaka.

 

„Jeżeli dla czegoś warto żyć, to dla oglądania piękna” -napisał ateński filozof Platon. Piękno na Cyprze jest wszechobecne.

Na wyspie znajdziecie malownicze plaże, z najczystszą wodą i najbardziej urokliwym otoczeniem. Cypryjskie wybrzeże kusi lazurowymi zatoczkami, łagodną bryzą i płytkimi lagunami ze złotym piaskiem i błękitną wodą, wymarzonymi wręcz do brodzenia, snorkelingu czy po prostu leniwego wylegiwania się w słońcu. Cypryjczycy mają na to potwierdzenie w postaci opublikowanego w 2013 roku raportu Europejskiej Agencji Ochrony Środowiska, który potwierdza, że Cypr ma najczystsze wody w Europie. Wszystkie tutejsze kąpieliska w 100% spełniają surowe kryteria agencji, dotyczące jakości wody.

Larnaka to urokliwe miasteczko, wzniesione na pozostałościach starożytnego miasta państwa Kition. Znajdziecie w nim zarówno kosmopolityczny rytm współczesnego życia, jak i kojącą śródziemnomorską ciszę. To jeden z popularniejszych nadmorskich kurortów na wyspie, jednak nie tak głośny i gwarny jak Pafos czy Limassol. Plaże w Larnace ciągną się długim złocistym pasmem wzdłuż nadmorskiej promenady obsadzonej kołyszącymi się na wietrze palmami.

Zwiedzanie Larnaki rozpoczęłam zaraz po przylocie, ponieważ przy głównej drodze z lotniska do centrum miasta znajduje zachwycające jezioro Salt Lake. Tak naprawdę są to cztery akweny. Największy z nich nazywa się Aliki. Pozostałe to Orphani, Soros i Spiro, które łączą się w jedno tworząc drugie co do wielkości słone jezioro na Cyprze. Salt Lake otaczają łagodne wzgórza, park miejski i liczne ścieżki piesze. Idealne miejsce na spacer tuż po podróży.

Miałam szczęście, ponieważ Larnakę odwiedziłam w marcu, kiedy w centralnej części jeziora zbierają się różowe flamingi (zimują tutaj od listopada do marca). Patrzyłam zachwycona jak wykonują rytualne tańce godowe, bawią się ze sobą i żerują. Niesamowity spektakl! W lecie woda z jeziora praktycznie całkowicie wyparowuje, a jego powierzchnia pokrywa się grubą skorupą soli. 

Nad Salt Lake położony jest jeden z największych meczetów na Cyprze Hala Sultan Tekke. Najważniejsze miejsce pielgrzymek muzułmanów. Świątynię wybudowano dla upamiętnienia ciotki proroka Mahometa. Umm Haram zginęła w 649 roku podczas arabskiego najazdu na wyspę. Miejscowe legendy głoszą, że podobno zabiła się w czasie oblężenia Larnaki spadając z osła. Miejsce pochówku nieszczęsnej krewnej proroka początkowo stanowiło kilka głazów, z czasem przekształcono je w świątynię.

Larnaka

Meczet Hala Sultan Tekke otoczony jest przepięknymi ogrodami i można go zwiedzać za darmo. Czynny jest od wschodu do zachodu słońca. Przed wejściem otrzymałam długą szatę i chustę na głowę, aby nakryć ramiona i kolana. Obok meczetu wałęsa się i wygrzewa mnóstwo kotów…Małe i duże, rude, czarne, białe, długowłose i krótkowłose. Ciekawe, czy to koci sposób, aby po śmierci znaleźć się w raju, czy już w cieniu minaretu koty odnalazły swój raj na ziemi.

Po pierwszych atrakcjach po przylocie, zameldowałam się w klimatycznym i małym hotelu Roseum Boutique. Hotel położony jest w samym sercu Larnaki, około 9 minut spacerem do plaży. Od razu ruszyłam do centrum, żeby zjeść kolację. Zgodnie z poleceniem, które znalazłam na profilu FB „Cypr” trafiłam do restauracji Zephyros z jednymi z najlepszych meze, jakie jadłam na Cyprze.

Meze serwowane są jako przekąski, ale ja w zupełności się nimi najadłam, ponadto mogłam sprawdzić jak różnorodna jest cypryjska kuchnia: keftedes, afelia, kiełbasa loukaniko, moje ulubione dolmades, lokalne oliwki, pikle, tzatzyki, souvlaki, grillowany ser halloumi…

Do kolacji zamówiłam tradycyjne cypryjskie wino Commandaria, wychwalane już przez Ryszarda Lwie Serce, który nazwał je winem królów i królem win. Cóż, mam jednak odmienny gust niż średniowieczny władca Anglii. Dla mnie wino było zbyt słodkie i zbyt mocne.

Jednak najbardziej mnie zachwyciły meze w wersji rybnej, które cieszą nie tylko podniebienie, ale i oczy. Restauracja Namare Sea Food (lokal ze świetnym widokiem na morze) serwuje soczyste krewetki, grillowane ośmiorniczki, przypieczone kawałki miecznika, złociste pierścienie kalmarów i maridy - maleńkie rybki, które można pogryzać niczym frytki. Do takiej uczty zamówiłam wytrawne białe wino Xynisteri, które przeniosło mnie w stan smakowej nirwany. Nic w tym dziwnego, w końcu na Cyprze wino produkuje się od 5000 lat.

Na cypryjskie śniadania chodziłam najczęściej do małej kawiarni Da Vinci. Tosty, szynka, pomidory, ogórki, ser halloumi, sadzone jajka, świeżo wyciskany sok pomarańczowy, kawa lub herbata i byłam gotowa na dalsze zwiedzanie. Z mojej ulubionej kawiarni miałam już tylko kilka kroków do pięknej Cerkwii św. Łazarza. Według legendy w Larnace osiedlił się biblijny Łazarz po tym, jak został wskrzeszony przez Chrystusa. Na jego grobie została później wzniesiona świątynia. Agios Lazaros jest jednym z trzech zabytkowych kościołów, które przetrwały na Cyprze. Na przestrzeni lat służył zarówno chrześcijanom prawosławnym jak i katolikom, jego obecny wygląd to mieszanka koncepcji budowli sakralnych Wschodu i Zachodu. Schodami znajdującymi się tuż przy ołtarzu zeszłam do podziemnych krypt, w których znajduję się grobowiec świętego Łazarza. Pusty grobowiec…relikwie świętego dawno temu zostały wywiezione do Konstantynopola, później do Marsylii, a następnie Burgundii we Francji.

Najsłynniejszy deptak w Larnace to promenada Foinikoudes. Jak większość deptaków w kurortach jest tłoczny i gwarny. Zlokalizowane są przy nim kluby, bary i restauracje oferujące rozrywkę przez całą noc. Wprawdzie jest obsadzony palmami, ich pióropusze powiewają na wietrze, ale ja z ulgą go opuszczałam, żeby dotrzeć do spokojniejszej Piala Pasa i najpiękniejszej plaży w Larnace- Mackenzie Beach. Tutaj do woli mogłam napawać się światłem i słońcem. Nawet w marcu było już bardzo ciepło. Gdyby Afrodyta uprawiała wodne sporty, z pewnością pokochałyby tę plażę. Szeroka z popielatym drobnym piaskiem jest wręcz stworzona do eksploracji wybrzeża. Bardzo spokojne w tej zatoczce morze daje idealne warunki do windsurfingu, parasailingu i nart wodnych.

W arkana tych sportów wszystkich niewtajemniczonych chętnie wprowadzi Jorg – instruktor windsurfingu z tutejszej szkółki, który jest nie tylko fachowcem w swojej dziedzinie, ale też skarbnicą wiedzy o lokalnych atrakcjach. Ja zdecydowałam się na dość nietypowy rodzaj aktywności, czyli jogę na desce surfingowej (Stand Up Paddling Yoga). Taki relaks o wschodzie słońca dodawał mi energii na cały dzień.

Oprócz plażowania, najbardziej w Larnace polubiłam niespieszne spacery wśród małych klimatycznych uliczek starej tureckiej dzielnicy Skala, która rozciąga się na południe od miasta. Przez dziesięciolecia dzielnica był zapomniana i omijana przez deweloperów, dzięki czemu zachowała wiele ze swojego tradycyjnego charakteru. Urocze pobielane domy, kolorowe ramy okienne. W ostatnim czasie do Skali artystyczna społeczność Larnaki zaczęła przenosić swoje warsztaty ceramiczne, miejsce ożyło, ale zachowało niewymuszony wdzięk i autentyczność.

Wieczorami zachodziłam do portu w Larnace, popatrzeć, jak wycieczkowe statki wracają z całodziennych rejsów. Z portu w Larnace wyruszają też wyprawy nurkowe do wraku promu MS Zenobia-jednej z największych atrakcji nurkowych Cypru.

Ostatni dzień pobytu w Larnace zakończyłam długim spacerem do Akweduktu Kamares. Piesza wędrówka z centrum do akweduktu zajęła mi około godziny w jedną stronę. Ale było warto. Monumentalne łuki wznoszące się nad polami, wieczorem pięknie podświetlone. 

Larnaka na długo zostanie w mojej pamięci. Nadmorski kurort z przepięknymi plażami, który zachował „duszę” i kulturową przeszłość starożytnego miasta, gdzie zabytki przypominają zarówno historię proroka islamu- Mahometa jak i chrześcijańskiego świętego- Łazarza. Jeżeli planujecie dłuższe wakacje Larnaka jest doskonałym miejscem na rozpoczęcie wypraw małych i dużych do licznych atrakcji Cypru położonych zarówno na wybrzeżu, jak i w głębi lądu. Do pięknych plaż i małych górskich miasteczek ukrytych u podnóży Gór Troodos.

A zwłaszcza do magicznego miejsca Petra tou Romiou, niedaleko Pafos, gdzie według legendy Afrodyta wyłoniła się z morskiej piany. Podobno wystarczy opłynąć skałę bogini miłości przy pełni księżyca, by zyskać wieczną młodość. Mi nie udało się sprawdzić, czy czar działa, ale wszystko przed Wami!