Lizbona

Wyczekiwana długo w końcu jest – Lizbona! Stolica Portugalii trafiła do siatki połączeń prosto z Poznania. Pierwsze loty z Ławicy już 29 października, dlatego to dobry moment, by zacząć planować podróż. My już kupiliśmy bilety i odliczamy dni do wylotu. 

 

Lizbona to idealny kierunek zarówno na dłuższy wypoczynek jak i krótki city break. Loty z Poznania będą organizowane dwa razy w tygodniu – w czwartki i niedziele, więc daje to duże pole do manewru. 

My chcemy skupić się na zwiedzaniu, więc przedstawiamy Wam nasz wstępny plan, przygotowany na podstawie naszych wcześniejszych wizyt. 

Na początek polecamy Castelo de S. Jorge, czyli Zamek św. Jerzego. Z niego roztacza się wspaniały widok na miasto, więc przygotujcie się na wyjątkowe widoki i.. dobre zdjęcia na insta. Następnie przejdziemy do Alfamy, czyli najstarszej dzielnicy Lizbony. To tutaj poczujecie wyjątkową atmosferę starego miasta. 

Lizbona 2

Właśnie tam planujemy obiad – najlepiej w jednej z licznych tawern, które gwarantują urokliwy klimat. Tak, w takim miejscu zapłacimy nieco więcej, ale starówkowy klimat jest tego wart. 

Niedaleko Alfamy znajduje się jedno z najważniejszych miejsc kultu w Lizbonie, czyli katedra - Sé de Lisboa. Zdecydowanie trzeba tam zajrzeć i przyjrzeć się architekturze. 

Co później? Najedzeni, zachwyceni pierwszymi lizbońskimi doświadczeniami wybierzemy się – i Wam też to polecamy – na spacer wzdłuż nabrzeża do Praca do Comércio, jednego z najważniejszych placów w Lizbonie. 

Zdecydowanie trzeba też odwiedzić jedną z najbardziej rozpoznawalnych atrakcji Lizbony, czyli Wieżę Belem. Niedaleko niej mieści się Klasztor Hieronimitów (Mosteiro dos Jerónimos). Budynek, a właściwie kompleks wpisany jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Następnie można przejść pod mostem 25 kwietnia. Zapamiętajcie to miejsce, ponieważ most jest jednym z najważniejszych punktów orientacyjnych w Lizbonie, więc wielokrotnie gdy będziecie pytać o drogę, ludzie będą Was kierować na prawo / lewo / na wprost mostu – gdy usłyszycie hasło most, to zapewne właśnie ten mają na myśli. 

Planujemy też piknik i odpoczynek w Parku Narodowym Monsanto. To urocze miejsce z zielenią, które warto odwiedzić zwłaszcza po dniu zwiedzania. Zdecydowanie polecamy tam właśnie piknik – w lokalnych sklepach i piekarniach kupicie co trzeba, by się posilić, zrelaksować i delektować zarówno jedzeniem jak i widokiem. 

Lizbona 3

Będąc w Lizbonie warto tez poznać jej nocne życie. W tym celu najlepiej udać się na „wysoką dzielnicę”, czyli Bairro Alto. To tam znajdziecie najlepsze bary, puby i kluby. Polecamy zajrzeć tam także w dzień z uwagi na jej koloryt i… spokój w ciągu dnia. Tu znajdziecie najwięcej klimatycznych, uroczych uliczek, pełnych kolorów i… kolorowych koktajli i drinków. 

Wybieramy się do Księgarni Bertrand, bo okazało się, że nikt z nas jeszcze tam nie był, a podobno to miejsce, którego nie można ominąć. Jest najstarszą działającą księgarnią na świecie. 

Nie można zapominać o sztuce. My stawiamy na Narodowe Muzeum Sztuki Współczesnej, czyli Museu do Chiado. Można tam zobaczyć dzieła nie tylko portugalskich, ale także innych, międzynarodowych artystów. 

Z pewnością polecamy też Miradouro de Santa Catarina, skąd roztacza się niesamowity widok na miasto. 

Mówiliśmy o jedzeniu, ale czego trzeba spróbować podczas wizyty w Lizbonie? Kuchnia portugalska jest bardzo różnorodna, ale mamy dla Was kilka podpowiedzi. 

Pastéis de Belém (także Pastéis de Nata) - To tradycyjne portugalskie ciastka z ciasta francuskiego, wypełnione kremem jajecznym. Najbardziej znane miejsce, gdzie można je spróbować, to cukiernia "Pastéis de Belém", choć dostępne są one w prawie każdej cukierni w Lizbonie. 

Bacalhau a bras - Jest to popularne danie z suszonego i solonego dorsza, jaj, cebuli i frytek. Jest to jedno z wielu dań, które można przyrządzić z dorsza, który jest ulubioną rybą w Portugalii. 

Caldo Verde - Jest to tradycyjna portugalska zupa z ziemniaków, kiełbasy chouriço i jarmużu. Idealna na początek posiłku. 

Sardynki na grillu - Lizbona jest znana ze swoich sardynek, szczególnie podczas festiwalu Santo António w czerwcu, kiedy to na ulicach miasta grilluje się setki tych ryb. Dostępne są jednak także w innych miesiącach w roku. 

Alheira - To portugalska kiełbasa wykonana z wielu różnych mięs, w tym drobiu, wieprzowiny i jagnięciny. Jest to danie, które powstało w czasach... inkwizycji i ma ciekawą historię. 

Arroz de Pato - To danie z ryżu i kaczki, często podawane z kiełbasą chouriço. 

Lizbona 4

Dla fanów owoców morza polceamy Ameijoas à Bulhão Pato - małże gotowane z czosnkiem, oliwą z oliwek, kolendrą i białym winem. To jest typowe dla portugalskiej kuchni, z jej silnymi wpływami śródziemnomorskimi. 

Do wszystkiego idealnie pasuje oczywiście portugalskie wino. Jak wiadomo, to państwo, które słynie z tego trunku, więc zdecydowanie trzeba spróbować ich na miejscu. To też dobry pomysł na pamiątkę czy prezent dla rodziny i znajomych. 

My już odliczamy dni do naszej podróży, a Wy, jeśli jeszcze nie macie biletów, to zdecydowanie nie macie na co czekać – Lizbona to miasto, które trzeba odwiedzić choć raz w życiu. Tym bardziej, że możecie to zrobić prosto z Poznania.